Ostatnie zawody cyklu o Puchar Prezesa Polskiego Związku Narciarskiego nie przyniosły większych zmian w klasyfikacji generalnej. Wśród kombinatorów norweskich ponownie najlepszy okazał się Szczepan Kupczak. Najlepszym skoczkiem dnia został Andrzej Zapotoczny, ale triumf w klasyfikacji Pucharu Prezesa PZN należał do Łukasza Rutkowskiego.
W sobotę, 29 września, przy słonecznej pogodzie odbyły się trzecie, ostatnie zawody cyklu o Puchar Prezesa PZN. Podobnie jak w lipcowym i sierpniowym konkursie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle najpierw skakali kombinatorzy norwescy. Finał we wczesnych godzinach popołudniowych odbył się na trasach biegowych Kubalonki. Tam zawodnicy do pokonania mieli dystans 5 km. Podobnie jak we wcześniejszych zawodach na najwyższym stopniu podium stanął Szczepan Kupczak (AZS AWF Katowice), który potrzebował 19:24,0 s na pokonanie trasy biegowej. Tuż za nim na mecie zameldował się Mateusz Wantulok (AZS AWF Katowice), ze stratą 25,9 s. Trzecie miejsce zajął Krystian Gryczuk (LUKS-SKI Lubawka), który do zwycięzcy stracił 47,3 s.
-Ostatnio lepiej mi się biegło, dziś nie miałem już takiej przewagi nad rywalami. Dziś było trzeba uciekać i pilnować się. Znowu się udało, utrzymałem pierwsze miejsce w zawodach i klasyfikacji generalnej. Dużo pracy włożyłem w treningi i teraz to procentuje - podsumował dzisiejsze zawody i cały cykl Szczepan Kupczak.
- Warunki były dziś różne, moim podopieczni zaprezentowali zróżnicowaną formę, jedni lepiej skoczyli, drudzy gorzej. Poziom konkursu był wysoki, widzieliśmy skoki w okolicy 130 metrów. Czołowa 6 zawodników bardzo fajnie się prezentowała. Teraz będzie chwila na treningi w domu, by chłopaki pochodzili do szkoły, później mamy zaplanowane zgrupowanie w Libercu - powiedział trener Robert Mateja.
W klasyfikacji generalnej pozycję lidera utrzymał Łukasz Rutkowski i to on otrzymał Puchar Prezesa PZN. Drugie miejsce wywalczył Jan Ziobro, a trzecie Stefan Hula (SSr LZS Sokół Szczyrk).
- Wygrałem, choć nie byłem tego pewien, ostatnio troszkę gorzej było z moją formą. Takie sukcesy wzmacniają, trzeba mocniej trenować, żeby w zimie było jeszcze lepiej. Teraz czeka mnie zgrupowanie w Zakopanem - podsumował swój start zwycięzca klasyfikacji generalnej.
Źródło: Informacja prasowa PZN / Katarzyna Koczwara