SilesianSport.pl - wiadomości sportowe ze Śląska

Dobre złego początki

Poniedziałek, 03 Wrzesień 2012 21:33
Dobre złego początki
Fot. K. Dzierżawa/tspodbeskidzie.pl
Sporo emocji dostarczyło dzisiejsze spotkanie pomiędzy Legią Warszawa, a Podbeskidziem Bielsko-Biała. Część kibiców gospodarzy zgromadzonych na Pepsi Arenie zapewne przecierało oczy ze zdziwienia, część przeżywała deju vu. Bardzo długo zanosiło się na powtórkę sytuacji sprzed roku. Goście po bramce Roberta Demjana prowadzili bowiem 1:0, a podopieczni Jana Urbana nie potrafili znaleźć sposobu na świetnie dysponowanego Richarda Zajaca. Niestety do czasu...

Legia w całym meczu oddała aż 34 strzały na bramkę „Górali”. Przez 75 procent czasu była w posiadaniu futbolówki. Liczby nie kłamią i w sposób rzetelny oddają przebieg meczu pomiędzy Dawidem i Goliatem T-Mobile Ekstraklasy. Liczby jednak nie grają, a faworyci nie zawsze wygrywają. No właśnie nie zawsze, ale statystycznie rzecz ujmując zdecydowanie częściej.

W zeszłym sezonie podopieczni Roberta Kasperczyka na Łazienkowskiej pokonali Legię 2:1. Przed tą kolejką zapowiadali, że są w stanie ów wyczyn powtórzyć. Z jednej strony można powiedzieć, że byli bardzo blisko, z drugiej, że bardzo daleko. Podbeskidzie objęło bowiem dość szybko prowadzenie, miało okazję na jego podwyższenie, ale to Legia dominowała i stwarzała sobie raz po raz sytuacje strzeleckie. Do 82. minuty gospodarzom brakowało tylko jednego, skuteczności. W końcu worek z bramkami ich autorstwa pękł. Zanim jednak do tego doszło, dwójkowa akcja Kamila Adamka i Roberta Demjana zakończyła się wspomnianą bramką dla „Górali”. W tej sytuacji świetnym dryblingiem i jeszcze lepszym uderzeniem popisał się słowacki napastnik. Po tym wydarzeniu goście skupili się na obronie i wyprowadzaniu kontrataków. Jedna z takich akcji, przeprowadzona tuż przed końcem pierwszej połowy, mogła zakończyć się kolejnym golem dla „Górali”. Adamek poradził sobie z doświadczonym Michałem Żewłakowem, ale uderzył obok słupka. To była wyborna sytuacja na dobicie prowadzących grę i przeważających gospodarzy. Bramka do szatni na 2:0 mogła zapewnić Podbeskidziu komfort gry w drugiej odsłonie. Kibice bielszczan zapewne będą zadawać sobie pytanie, co by było gdyby?

Najlepszym zawodnikiem w szeregach przyjezdnych, pomimo trzech puszczonych goli, bez wątpienia był dzisiaj Richard Zajac. Warszawiacy praktycznie przez cały mecz atakowali, dochodzili do sytuacji strzeleckich, ale słowacki golkiper dwoił się i troił we własnym polu karnym. Bardzo długo wychodził, dosłownie rzec ujmując, z opresji obronną ręką Skapitulował dopiero w ostatnich fragmentach spotkania. Chapeau bas „Rysiek”.

Legia Warszawa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (0:1) 
Bramki: Żyro (82 min.), Furman (86 min.), Radović (90 min.) - Demjan (12 min.)

Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Astiz, Żewłakow, Wawrzyniak, Radović, Gol (79' Furman), Łukasik, Żyro, Ljuboja (67. Salinas), Saganowski

Podbeskidzie: Zajac - Król, Byrtek, Piter-Bucko, Cienciała, Ziajka (75' Cohen), Łatka, Nather, Sacha (46' Reiman), Adamek (53' Malinowski), Demjan

 

Źródło: beskidsport.pl


Podziel się linkiem

Kalendarium - piłka nożna

Brak wydarzeń w kalendarium w kategorii Piłka nożna

Kalendarium

«

Kwiecień 2024

»
  • pn
  • wt
  • śr
  • cz
  • pt
  • so
  • n
  • 01
  • 02
  • 03
  • 04
  • 05
  • 06
  • 07
  • 08
  • 09
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30

Redakcja portalu SilesianSport.pl