Pierwsza połowa to lepsza postawa gospodarzy. Jednak jeśli nie potrafi się wykorzystać przewagi i zdobyć gola to niestety kończy się to „jak zawsze”. Piłkarze z Katowic, po dobre akcji lewym skrzydłem oraz złej postawie zarówno obrońców i bramkarza, strzelają gola do szatni. Do pustej bramki piłkę wbija Arkadiusz Kowalczyk.
Na początku drugiej połowy, również po błędzie obrońców, wyrównującego gola strzela Piotr Kuklis, strzelając z ostrego kąta w krótki róg bramki. Bramkarz gości mógł w tej sytuacji zachować się lepiej. Gol podziałał na piłkarzy z Gdyni motywująco i ruszyli pełną parą na bramkę GKS-u. Jednak cóż z tego, jeśli popełnia się banalne błędy w środku pola. Zagranie Sobieraja wzdłuż boiska przejął Przemysław Pitry, minął obrońcę i pokonał Szromnika. W 62 minucie GKS prowadził 2 : 1. Arka Gdynia nie potrafiła wyrównać, a piłkarze z Katowic kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
Piłkarze GKS-u solidną grą i umiejętnością wykorzystywania błędów przeciwnika, zasłużenie wywożą komplet punktów z Gdyni. Natomiast Arka mimo potencjału, popełnia zbyt dużo błędów i walka o awans do Ekstraklasy jest raczej niemożliwa.
Arka Gdynia 1-2 GKS Katowice
0:1 Arkadiusz Kowalczyk 43'
1:1 Piotr Kuklis 53'
1:2 Przemysław Pitry 62'
Arka Gdynia: Szromnik - Tadrowski, Jarzębowski, Sobieraj, Tomasik - Krajanowski (80' Brodziński), Ruchowski, Pruchnik, Szwoch (73' Czoska), Kuklis - Górski (46' Radzewicz).
GKS Katowice: Sabela - Farkas, Cholerzyński, Kamiński, Chwalibogowski - Czerwiński (90' Wołkowicz), Fonfara, Rakels (23' Kowalczyk), Kujawa, Pietroń (71' Sobotka) - Pitry.
Widzów ok 4000.
Autor: Piotr Pajewski