Górnik Zabrze w 5. kolejce T-Mobile Ekstraklasy nie dowiózł do końca meczu jednobramkowej przewagi po bramce Oleksandra Szeweluchina!
Tylko, albo aż punkt będzie musiał wystarczyć podopiecznym Adama Nawałki po meczu z Widzewem Łódź (kandydatem na mistrza Polski - przyp. red.). Po pięciu kolejkach Widzew Łódź jest dalej liderem tabeli z dorobkiem trzynastu punktów.
Dlaczego punkt może nie cieszyć przyjezdnych, a no dlatego, że jako pierwsi na prowadzenie wyszli zabrzanie po strzale Szeweluchina w 33. minucie spotkania. Górnik wynik podtrzymywał przez blisko dwa kwadranse gry.
W 62. minucie do piłki po rzucie rożnym Kaczmarka doszedł 17-letni napastnik Widzewa, Mariusz Stępiński i zdobył bramkę na wagę punktu.
Widzew Łódź 1-1 Górnik Zabrze
0:1 Szeweluchin 33'
1:1 M. Stępiński 62'
Żółte kartki: Bartoszewicz, Bartkowski, Abbes, Gancarczyk.
Widzew: Mielcarz - Broź, Abbes, Phibel, Bartkowski - Alex (88' Dhifallah), Bartoszewicz, Okachi, Kaczmarek - Dudek (81' Rybicki) - Lebiediew (46' M. Stępiński).
Górnik: Skorupski - Bemben (82' K. Nowak), Danch, Szeweluchin, Gancarczyk - Olkowski, Przybylski, Mączyński (88' Iwan), Nakoulma (82' Oziębała) - Kwiek - Milik.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Źródło: www.gornikzabrze.pl